21.10.2020 r.
Aż wstyd po takim czasie pisać ale codzienność daje w kość, dodatkowo lekka awaria komputera odwlekła w czasie nowe wpisy.
Więc zacznijmy od początku.
Zawirowania z pandemią czyli szkoła, zajęcia pozaszkolne, czasami lekka izolacja jakoś bardzo nie wpłynęły na Wojtka. Oczywiście trochę mu brakowało rehabilitacji ale w miarę możliwości ćwiczenia się odbywały.
Wakacje przeleciały zanim się obejrzeliśmy. Jak zwykle odwiedziliśmy Tatry ale w dużych ograniczeniach. Nie było na przykład tak ukochanych przez Wojtasa term, basenów ale przyjął to ze spokojem. Za to w trzy dni przeszedł po górach ponad 50 kilometrów.
Powrót do szkoły był bezproblemowy i szedł z radością, że w końcu może się spotkać z wychowawcą i kolegami. Niestety jak widać może to szybko się skończyć.
Co do zachowania to jest in plus, jest dosyć spokojny, noce praktycznie przesypia. Stara się bardziej złożenie z nami komunikować, jest super obserwatorem i czasami pękamy ze śmiechu jak np. podczas jazdy samochodem dyryguje i mówi … wrzuć trójkę 🙂
A urósł tak, że … przerósł swojego „starego”.
Pomimo ciężkich czasów walczymy dalej i mamy nadzieję, że kolejne obostrzenia nie zamkną nam możliwości rehabilitowania i dalszej walki o lepsze jutro.
Zawirowania powstały również w Fundacji i Państwa 1% przekazany na Wojtusia nie jest jeszcze rozliczany ponieważ są jakieś problemy ze strony Urzędu Skarbowego. Zapewniamy, że przekazane środki zostaną wykorzystane zgodnie z Waszą wolą i maksymalnie wykorzystamy możliwości rehabilitacji i pomocy dla naszego Wojownika.